Bielan: Bronisław Komorowski boi się ludzi. „On potrzebuje suflera, by rozmawiać na ulicy”

15 Maj 2015

Bronisław Komorowski boi się ludzi — mówił Adam Bielan na antenie Polsat News.

Polityk Polski Razem nawiązywał tym samym do incydentu na trasie spaceru Bronisława Komorowskiego. Przypomnijmy, chodzi o instytucję „suflerki”, która raz za razem mówiła prezydentowi, jak ma się zachować wobec napotkanych obywateli.

Bielan żartował, mówiąc, że Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by każdy z nas robił 10 tys. kroków dziennie, więc spacery przydadzą się też prezydentowi.

On czuje się dobrze na zamkniętych, elitarnych spotkaniach, na galach, gdzie nikt nie zada mu niespodziewanego pytania. (…) Andrzej Duda jest zupełnie inny, było to widać na spotkaniach w całej Polsce i to przynosi teraz efekty

— przekonywał.

W ocenie Bielana prezydent „nie jest mentalnie gotowy do starania się o głos Polaków i został za to ukarany”.

Komorowski potrzebuje suflera, by rozmawiać z ludźmi na ulicy. (…) To źle o nim świadczy. Wszyscy widzieli, że pani Jowita podpowiada, by przytulić, zaprosić do Pałacu, zapytać… Prezydent tego nie wiedział i chciał odwrócić się na pięcie. On jest w złej formie

— stwierdził polityk prawicy.

W rozmowie pojawił się też wątek debat telewizyjnych obu głównych kandydatów.

Wielu widzów będzie sobie wtedy wyrabiać opinie i porównywać poglądy. Sądzę, że debata może rozstrzygnąć o wyników wyborów. (…) Jak się do tego przygotować? Stara się przygotować kandydata na wszystkie możliwe pytania, ale także by w krótkiej formie – niedzielna debata będzie trwała 80 minut – zaprezentować swoje najważniejsze punkty programu

— mówił.

svl

źródło: wpolityce.pl