adam-bielan

Bielan: Spodziewam się teraz wściekłego ataku Bronisława Komorowskiego i jego zwolenników

11 Maj 2015

wPolityce.pl: Jaki jest pana komentarz na gorąco po zwycięstwie Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyborów? Spodziewał się pan tego, czy to kompletne zaskoczenie?

Adam Bielan: No to jest kompletne zaskoczenie. Znakomity wynik Andrzeja Dudy, fatalny wynik Bronisława Komorowskiego. Żadne sondaże tego nie przewidywały, to kolejny kamyczek do ogródka sondażowni, które znów bardzo przeszacowały wynik kandydata koalicji. A wracając do wyniku Andrzeja Dudy, pozwala on z optymizmem patrzeć na drugą turę.

No właśnie, za nami dopiero pierwsza tura. Co zrobić, by Duda zwyciężył w drugiej turze?

Warto zauważyć, że bardzo dobry wynik zrobił Paweł Kukiz, serdecznie mu tego gratuluję. Musimy pracować nad tym, żeby jego zwolennicy poparli naszego kandydata.

Jaką ofertę ma zjednoczona prawica dla Pawła Kukiza? Czy będzie coś ponad tą deklaracją o poparciu dla idei referendum?

To było dla niego bardzo ważne. Proszę pamiętać, że dla wyborców Pawła Kukiza najważniejsza jest zmiana. Bronisław Komorowski oznacza jednak kontynuację obecnej polityki, a realną zmianę proponuje Andrzej Duda. Mam nadzieję, że większość wyborców Pawła Kukiza pozostanie wiernym swoim przekonaniom i zagłosuje na kandydata zjednoczonej prawicy.

Czy sondaże od początku przekłamywały? Skąd się wziął taki znaczny skok poparcia dla Andrzeja Dudy?

Trudno powiedzieć, to raczej pytanie do szefów ośrodków badań opinii publicznej. Ciekawe czy od początku wyniki pewnych kandydatów były przeszacowane? Ale było to widać w kampanii, że Bronisław Komorowski słabnie z dnia na dzień. Szczególnie ostatni tydzień to była seria jego wpadek.

Jak będzie wyglądała kampania przed II turą? Będzie bardziej konfrontacyjna?

Ja się spodziewam wściekłego ataku ze strony Bronisława Komorowskiego i jego zwolenników. Tym bardziej, że jeszcze nigdy nie wchodziliśmy do drugiej tury z taką przewagą. W 2005 roku, kiedy Lech Kaczyński wygrał wybory, to po pierwszej turze tracił. Tym razem jest inaczej.

A może to właśnie będzie mobilizujące dla wyborców Bronisława Komorowskiego?

Wydaje mi się, że dla nas jest ważniejszy ten element psychologiczny, że pierwszą turę wygraliśmy. Czekaliśmy na te wygraną. Oczywiście wygraliśmy także w wyborach samorządowych, ale to zwycięstwo zostało nam trochę ukradzione. To, że Andrzej Duda teraz prowadzi, jest z psychologicznego punktu widzenia bardzo ważne.

Co zdecydowało o tym wyniku? Świeżość i dobra kampania Andrzeja Dudy czy raczej zmęczenie Bronisławem Komorowskim?

Nie da się zrobić dobrej kampanii złemu kandydatowi. W wyborach prezydencki, w kampanii ogólnokrajowej wszystkie wady kandydata wychodzą na wierzch. No i wyszły wszystkie wady Bronisława Komorowskiego, który przez pięć lat żył pod kloszem, w towarzystwie przychylnych mediów, a zaczął tracić, kiedy w końcu musiał spod niego wyjść. Dlatego pierwsza tura okazała się wygraną Andrzeja Dudy, który okazał się świetnym politykiem. Zaskoczył mnie, szczerze mówiąc. Znałem go już wcześniej, ale nie sądziłem, że taki potencjał w nim drzemie.

Rozmawiała Anna Sarzyńska

źródło: wpolityce.pl