Gowin: Nie uchylałbym się od służby wojskowej

26 Marzec 2015

– Mamy do czynienia z różnymi formami wojny hybrydowej. Niektóre wydarzenia w Polsce można tłumaczyć obcą ręką. Pewne scenariusze “są pisane cyrylicą” – mówił w RDC Jarosław Gowin.

Naszą wspólną ambicją powinno być to, by zwiększać liczbę obywateli gotowych do czynnej obrony kraju – przekonywał w minionym tygodniu Tomasz Siemoniak. Szef MON powołał się na niedawne badania opinii publicznej, z których wynika, że 27 proc. obywateli byłoby gotowych ruszyć z bronią do obrony ojczyzny.

Gotowi na wojnę

– Wszyscy powinniśmy być przygotowani na scenariusze związane z agresją Rosji. Wszyscy powinniśmy, tak jak pokolenia naszych przodków, być gotowi, żeby poświęcać się dla ojczyzny – mówił w „Poranku RDC” Jarosław Gowin. – Ja nie uchylałbym się od służby – dodał.

Minister Siemoniak namawia do ochotniczego zrywu i informuje, że zainteresowani, w wieku pomiędzy 18 a 50 rokiem życia od 1 marca mogą zostać poddani ćwiczeniom wojskowym. Takie działania zapewnią nam bezpieczeństwo? – pytał Jarosława Gowina Grzegorz Chlasta.

– Dzięki tego typu mobilizacji osiągamy efekt psychologiczny. Efektu zwiększenia bezpieczeństwa Polski nie osiągamy. Do tego konieczne jest powołanie Gwardii Narodowej, której od dawna jestem zwolennikiem – zaznaczył były minister sprawiedliwości.

Przyznał jednocześnie, że scenariusz zbrojnej agresji wydaje się bardzo mało prawdopodobny. – Tutaj nie należy przesadnie niepokoić opinii publicznej. Ale nie należy też uspokajać. Bo mamy do czynienia z różnymi formami wojny hybrydowej – mówił Jarosław Gowin. Według niego, sygnałem, że jesteśmy zagrożeni, są niektóre wydarzenia w Polsce. – Można je tłumaczyć obcą ręką. Być może pewne scenariusze – jak mówił Donald Tusk – są pisane cyrylicą – skwitował.

źródło: rdc.pl