Gowin: Polska energetyka budowana jest na piasku. Sytuacja w tym sektorze to katastrofa, a Kopacz nie wie, jak się zachować

09 Styczeń 2015

wPolityce.pl: Dlaczego, Pana zdaniem, niezbędny jest „okrągły stół” ws. energetyki?

Jarosław Gowin, Polska Razem: Sytuacja w polskiej energetyce może być określona jednym słowem: katastrofa. Ewa Kopacz najpierw wywiesiła białą flagę ws. pakietu klimatycznego, zapowiadając, że ceny energii nie wzrosną. Teraz wiemy już, że wzrosną. Potem okazało się, że zerwana została umowa z koncernem australijskim, która miała przygotować lokalizację polskiej elektrowni jądrowej. Wczoraj podczas konferencji prasowej Ewa Kopacz powiedziała, że gazoport zostanie uruchomiony w lipcu. Jest to nieprawda. Opinia publiczna powinna się dowiedzieć o tym, że do tej pory nie został podpisany aneks pomiędzy Polską, a koncernem włoskim, budującym gazoport. A budowa w Świnoujściu praktycznie zamarła.

Do tego dochodzi teraz sytuacja w górnictwie. Od dwóch lat wiadomo, że konieczna jest restrukturyzacja górnictwa. Można to było zrobić, kiedy były wysokie ceny węgla 2 lata temu, a Kompania Węglowa była dochodowa. Teraz Ewa Kopacz chce rozwiązać problem w taki sposób, jakby na ból ręki reagowano – jej odcięciem. Nie rozumiem dlaczego rząd nie podjął żadnych rozmów ze związkowcami. To z góry skazuje tę reformę, w której są nawet jakieś racjonalne elementy – na porażkę.

Ale co w takim razie zrobić z górnictwem? Bo jeśli się słyszy że kopalnie generują po 400 mln strat miesięcznie, to przecież jest jasne, nawet dla laika, że taka sytuacja trwać dłużej nie może…

Ja tylko przypomnę, że restrukturyzację górnictwa proponowałem jeszcze wtedy, kiedy byłem politykiem Platformy -kiedy rywalizowałem z Donaldem Tuskiem o fotel przewodniczącego partii. Natomiast przez te dwa lata najpierw Donald Tusk, a potem Ewa Kopacz, woleli chować głowę w piasek. Jeszcze przed wyborami samorządowymi obiecywano górnikom, że żadna kopalnia nie zostanie zamknięta. Dzisiaj wiadomo,że to było kłamstwo. Górnicy zostali celowo wprowadzeni w błąd. Prostych rozwiązań nie ma. Kopalnie rzeczywiście muszą być restrukturyzowane. Ale trzeba to robić w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Każda próba siłowego rozwiązania jest skazana na porażkę. Zapaść mamy także jeśli chodzi o gaz łupkowy. Tutaj rząd Ewy Kopacz kontynuuje politykę nicnierobienia swojego poprzednika.

Kto powinie zasiąść przy proponowanym przez Pana okrągłym stole?

W przyszłym tygodniu nasz klub zwróci się do pozostałych klubów parlamentarnych  o wyznaczenie zarówno posłów jak i ekspertów. Skoro rząd nie jest w stanie zaproponować żadnej wizji rozwoju energetycznego, bo nie mamy takiego dokumentu, to należy go wypracować ponad podziałami partyjnymi. Można to zrobić w ciągu kilku miesięcy. Są ludzie, którzy bardzo dobrze znają się na tych sprawach, choćby prof. Jerzy Hausner. Jest grono wybitnych ekspertów  w spółkach energetycznych, od których otrzymuję sygnały,że chętnie włączyliby się w takie prace. Dzisiaj polska energetyka budowana jest na piasku, ponieważ nikt nie wie, jakie są strategiczne plany rządu. To dotyczy też. tzw. „zielonej energii”. Nie ma koniecznych dokumentów i inwestycje zawisły w próżni.

Co pana zdaniem powinno być priorytetem jeśli chodzi o strategię energetyczną? Węgiel? Gazoport? Czy energia jądrowa

Gazoport jest absolutnie konieczny i trzeba uczciwie powiedzieć, kiedy zostanie uruchomiony. Nie tylko lipiec jest terminem całkowicie nierealistycznym, ale także wątpliwe czy zostanie w ogóle uruchomiony w tym roku. Na pewno nie należy też rezygnować z węgla. Jest to nasze wielkie bogactwo. Trzeba tylko określić w jakim stopniu energetyka węglowa będzie uzupełniana, czy to o gaz, czy to o energię odnawialne, czy o energię jądrową. Ja osobiście jestem ogromnym zwolennikiem energetyki jądrowej ale podchodzę do tego realistycznie. Nawet budowa dwóch elektrowni, co było pierwotnie w planach rządu, nie rozwiąże żadnego istotnego problemu polskiej energetyki, dlatego akurat chociaż co do zasady popieram energetykę jądrową, to jednak uważam, że w polskich realiach powinna zejść na trzeci plan.

Kto pana zdaniem ponosi odpowiedzialność za pat w sprawie elektrowni atomowej? Za zerwanie kontraktu z Australijczykami? Przecież to jakiś megaskandal. Zwłaszcza w kontekście tego, że ABW ostrzegało, że to firma niewiarygodna…

Nie wiem czy za to odpowiada strona polska, czy Australijczycy, ale premier Janusz Piechociński powinien przedstawić w Sejmie wyczerpującą informację na ten temat. W ogóle chcę zwrócić uwagę na to, że za górnictwo i energetykę w rządzie odpowiada wicepremier Piechociński. Tymczasem także on, nie tylko Ewa Kopacz, od wielu miesięcy chowa głowę w piasek.

Czy Pana zadaniem jest jakiś związek pomiędzy obecnymi kłopotami polskiego górnictwa a sprawą paktu klimatycznego?

Niestety nie ma bezpośredniego związku. Mówię „niestety”, bo w momencie wdrażania pakietu klimatycznego polskie górnictwo stanie przed gigantycznymi trudnościami – nawet bez pakietu. Polityka zaniechań, chowania głowy w piasek, tego, co Donald Tusk nazywał troską o ciepłą wodę w kranie, doprowadziło górnictwo na skraj bankructwa.

Czy myśli pan, że ten obecny kryzys węglowy uda się załagodzić? Już raz pani premier pokazała, że potrafi dosypać pieniędzy, że może porozmawiać z zonami górników i sprawa rozchodzi się po kościach…

Tego się już nie da rozwiązać tak prosto. Nie da się już kupić czasu, bo zadłużenie Kompanii Węglowej rośnie w dramatycznym tempie. Dalsze utrzymywanie jej w obecnym kształcie narażałoby budżet państwa na miliardowe straty.

Liczy pan na udział przedstawicieli wszystkich klubów przy okrągłym stole? To byłaby jakaś nowość..

Tak. To jest nasza odpowiedź na rzekome zaproszenia pani premier do współpracy. Te zaproszenia były rzekome, bo sformułowane tylko raz podczas debaty w sejmie i dotyczyły tematu marginalnego, czyli budżetu obywatelskiego. Ja oczywiście jestem zwolennikiem budżetu obywatelskiego, ale to jest problem 12-rzędny z punktu widzenia państwa. Ale trzymamy panią premier za słowo. Skoro oczekuje od opozycji współpracy to my do do takiej współpracy przy strategii energetycznej – zapraszamy.

Rozmawiała Anna Sarzyńska
źródło: wpolityce.pl