Gowin-old

Jarosław Gowin: Bezlitosne i bezmyślne sądy

17 Wrzesień 2014

Kiedy zostałem ministrem sprawiedliwości, atakowano mnie, że nie jestem prawnikiem. Odpowiadałem, że mam być ministrem sprawiedliwości, a nie prawa. Normalni Polacy często mają więcej zdrowego rozsądku i naturalnego zmysłu sprawiedliwości niż wielu prawników i sędziów.

„Super Express”: – Płk Krzysztof Olkowicz, dziennikarz Endy Gęsina-Torres i mężczyzna, który będąc pod wpływem alkoholu, na prośbę policjanta przeparkowywał samochód, złamali prawo. Wydawałoby się, że ze względu na okoliczności nie powinni być narażeni na restrykcje prawne, tymczasem sądy orzekły o ich winie.

Jarosław Gowin: – Kiedy zostałem ministrem sprawiedliwości, atakowano mnie, że nie jestem prawnikiem. Odpowiadałem, że mam być ministrem sprawiedliwości, a nie prawa. Normalni Polacy często mają więcej zdrowego rozsądku i naturalnego zmysłu sprawiedliwości niż wielu prawników i sędziów. Te przykłady pokazują, że część sędziów żyje w jakiejś wieży z kości słoniowej. Nie kierują się duchem prawa ani zdrowym rozsądkiem.

– Skąd biorą się takie wyroki?

– To wynik kurczowego trzymania się litery prawa. Za przepisami prawa trzeba dostrzegać wartości, którym mają one służyć. Dyrektor Olkowicz powinien być uhonorowany za swoją postawę, a nie być ciąganym po sądach.

źródło: se.pl