SEJM

Konferencja prasowa – Lista hańby polskiej energetyki

01 Kwiecień 2014

„Wydarzenia na Ukrainie postawiły na ostrzu noża sprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski.” – mówili dzisiaj Jarosław Gowin i Paweł Kowal na konferencji prasowej poświęconej polskiej energetyce. – „Donald Tusk dostrzegł ten problem, jednak zareagował na niego projektem czysto PR-owym. Koncepcja Unii Energetycznej po części powiela rozwiązania od dawna przyjęte, po części jest katalogiem pobożnych życzeń.” – powiedział Jarosław Gowin.

Paweł Kowal podkreślił, że Unia Energetyczna istnieje. – „To jest nasz przekaz, powtarzamy to od wielu dni. Panie premierze – Unia Energetyczna już istnieje i częściowo nazywa się Unia Europejska. Wiele kwestii, o których pan mówi można załatwić w ramach Traktatu Lisbońskiego a częściowo w ramach Europejskiej Wspólnoty Energetycznej. Jeżeli jesteśmy niezadowoleni z rezultatów to problem dotyczy relacji z naszymi sojusznikami – np. Niemcami i Francją, którzy nie chcą realizować zapisów EWE i nieustannie dają ulgi od obowiązywania trzeciego pakietu energetycznego dla Gazpromu. Z tego powodu mogą powstawać inwestycje, w których preferowane są firmy rosyjskie.”

„Jest natomiast inna sprawa, której nie trzeba dawać pod kuratelę Europejską, tylko samemu się tym zająć. Chodzi oczywiście o wydobycie gazu łupkowego.” – powiedział Paweł Kowal. – „To jest pierwszy punkt naszego planu z którym zwracamy sie do premiera. Donald Tusk ma wszystkie instrumenty w ręku aby stworzyć ustawę, która będzie miała na celu umożliwienie działania firmom, zajmującym się wydobyciem gazu łupkowego, do czego się już od dawna przygotowywały. Mamy w tej kwestii 6-7 letnie opóźnienie, które w całości przypada na czas rządów Donalda Tuska i Platformy.”

Paweł Kowal zauważył, że podobny problem mamy z ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii (OZE). „To znaczy, że te dwie ustawy – dotyczącą gazu łupkowego i OZE, z którymi nie trzeba jechać do Brukseli, nie trzeba pytać Angeli Merkel – wystarczy dobrze przygotować i przegłosować w Sejmie.”

Jarosław Gowin powiedział, że lista zaniechań i zaniedbań rządów w sprawach energetyki jest znacznie dłuższa – na trzecim miejscu jest sprawa budowy gazoportu.  „Jest to jedna z najważniejszych strategicznych inwestycji, która niestety jest już o trzy lata opóźniona i istnieje duże ryzyko, że nie zdążymy z jej zakończeniem aż do momentu, gdy będziemy musieli płacić za skroplony gaz  z Kataru.”

Kolejne zaniechanie to jest zwłoka z decyzją o budowie elektrowni Opole. „W zeszłym roku zarząd PGE podjął decyzję o zaniechaniu tej inwestycji, która ma strategiczne znaczenie z punktu widzenia niezależności energetycznej Polski.  Dobrze sie stało, że na początku roku zapadła decyzja aby jednak tę inwestycję kontynuować, ale widać już wyraźnie, że będą tu duże opóźnienia.”

Lider Polski Razem zauważył, że kolejny przykład błędów to negocjacyjne cenowe z Rosją. „Dzisiaj Polska średnio płaci o 65$ więcej za 1000 metrów sześciennych niż wynoszą ceny w Europie Zachodniej, a więc w tej części naszego kontynentu, gdzie dostawa jest droższa. Osobą, która miała poprawić ta sytuację był ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski, w momencie kiedy został ministrem padł ofiarą ewidentnej prowokacji rosyjskiej – afera Jamiał II,  niesprawdzona, podrzucona przez media rosyjskie informacja spowodowała dymisję Budzanowskiego i to też trzeba zaliczyć na konto porażek Tuska.”

„Ostatni element tej listy zaniechań to sprawa energetyki jądrowej – w tej sytuacji rząd również hamletyzował, na początku tego roku ogłoszono, że elektrownia jądrowa będzie budowana, ale do tej pory rząd nie wskazał skąd wziąć ok 60 mld zł na budowę, nie podjęto też żadnych działań, aby przygotować kadry do jej budowy i obsługi.” – wyliczał Gowin.

Prezes PRJG powiedział na końcu: „Wystarczy przyjrzeć się, jak długa jest lista zaniechań w sprawie energetyki i bezpieczeństwa energetycznego kraju. To pokazuje, że działanie Donalda Tuska i jego ekipy to albo przedwyborcze zagrywki PR-owe albo reagowanie na tematy podsuwane przez media.”

Paweł Kowal powiedział, że kluczowe słowo to dzisiaj ‘bezpieczeństwo’.
„Bezpieczeństwo to także niższe ceny za energię i pewność ich dostaw w przyszłości. Bezpieczeństwo to możliwość działania przedsiębiorców i pewność dostaw energii do naszych domów. Dzisiaj wystarczy wypełnić postanowienia Traktatu Lizbońskiego i wymusić na naszych partnerach w Unii Europejskiej by je respektowali. Więc może lepsze od tworzenia nowej biurokratycznej struktury – Unii  Energetycznej, która de facto dublowałaby w swoich działaniach Unię Europejską, byłoby zawarcie u nas w Polsce Unii Energetyczną między nami – najlepiej żeby premier stanął do otwartej debaty z opozycją, z ekspertami – niech pokaże co mu się udało zrobić, a czego mu się nie udało zrobić. Zamiast się chwalić potrzeba mieć odwagę i stanąć do publicznej debaty.”

Konferencję prasową poświęconą problemom polskiej energetyki zorganizował także dr Marek Migalski w Katowicach; link do relacji: http://pjg.org.pl/lista-hanby-polskiej-energetyki-konferencja-dra-marka-migalskiego-w-katowicach/