Kowal: „Musimy być przygotowani na cyberwojnę”

31 Marzec 2014

„Z wojnami jest tak, że szykujemy się do tych, które były albo do tych, które widzimy. Najczęściej na tym się przegrywa. Apeluję, żeby środki, które są przeznaczone na zbrojenia przeznaczyć na szkolenie w cyberobronie” – mówił Paweł Kowal w RDC.

Paweł Kowal zauważa, że wojna między Ukrainą a Rosją jest wojną, której żadne z tych państw nie wypowiedziało. W obecnej sytuacji nie inne państwa nie mają podstaw, by pomóc Ukrainie.

„Ukraina, przez lata wybierając bycie po środku między wschodem a zachodem, pokazała co to znaczy być poza dużymi blokami obronnymi. Dzisiaj nie ma nawet tytułu prawnego, żeby realnie bronić Ukrainy.” – powiedział polityk Polski Razem Jarosława Gowina.

„Natomiast ta wojna, podobna do wszystkich ostatnich wojen Rosji, ma swoje elementy klasyczne. Jeśli stoi na granicy 100 tysięcy wojsk to jest to element zwykłej wojny z 1939. Ale, to nie daje nam powodu, żeby nie szykować się do innych wojen. Z wojnami jest tak, że szykujemy się do tych, które były albo do tych, które widzimy. Najczęściej na tym się przegrywa” – dodaje.

Według gościa RDC konflikt Rosja-Ukraina powinien uaktywnić myślenie o technologicznym rozwoju Polski.

„Apeluję, żeby środki, które są przeznaczone na zbrojenia, przeznaczyć na szkolenie w cyberobronie, przygotować dobre zespoły polskich hakerów, młodym ludziom dać prace na uczelniach, odtworzyć na politechnikach na dużą skalę wydziały, które działałyby z myślą o wojsku i cywilnych instytucjach. Wojna przyszłości będzie toczyć się w Internecie” – przekonuje Paweł Kowal.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY

Polityk PRJG zauważył, że o cyberobronie wiele się mówi na świecie, a w Polsce ludzie nie rozumieją jak jest to ważne. „Dla mnie to jest niezrozumiałe. Trzeba trochę inaczej pomyśleć o obronie, jeśli wróg nie przekracza granicy fizycznie, może ją przekroczyć w cyberprzestrzeni.”