paweł kowal

Kowal: NATO musi prawnie uznać Rosję za agresora

05 Wrzesień 2014

W Polsce powinny być bazy NATO, nawet puste. Wystarczy, żeby były gotowe na przyjęcie żołnierzy. To też odstrasza –mówi były europoseł i wiceszef MSZ, ekspert od spraw Wschodu, Paweł Kowal w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.

Według niego kryzys rosyjsko-ukraiński nie spowodował wcale faktycznej mobilizacji w szeregach NATO.

Pakt odżył jedynie na poziomach deklaracji. Wielu jego członków nie jest w stanie realnie ocenić skali zagrożenia. Czyli nie bierze pod uwagę podstawowego faktu, który jest taki, że mamy już sytuację wojenną

—przekonuje Kowal. Jego zdaniem element ryzyka w takiej sytuacji jest dużo większy niż w warunkach pokojowych.

To oznacza, że trzeba właśnie zdefiniować sytuację prawną

—uważa były wiceszef MSZ. Jak podkreśla, Polska powinna wystąpić z oczekiwaniem, żeby państwa Europy Środkowej zawarły koalicję i próbowały wymusić na innych członkach paktu uznanie, że to Rosja złamała tzw. akt ramowy z 1997 r.

A w związku z tym zasady, które zostały tam zawarte, już nie obowiązują. Trzeba uznać, że Rosja go złamała i już nie działa. Ponadto Polska powinna żądać doprecyzowania zasady działania artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego

—dodaje były europoseł. Według niego należy się także zastanowić nad tym jak zareagują państwa członkowskie NATO w razie agresji na jednego z członków Sojuszu, choćby na Polskę.

Załóżmy, że dochodzi do ostrzału zza granicy albo wjazdu jakiegoś „konwoju humanitarnego”, albo wybuchu jakiegoś „lokalnego powstania”. Moim zdaniem zaczną się pojawiać wątpliwości: co wtedy? Jakie będą wtedy zobowiązania NATO? Jeśli nie jest to po prostu ewidentne  i bezpośrednie złamanie artykułu 5, to czy możemy liczyć na pomoc NATO?

—pyta ekspert ds. Wschodu. Oraz przekonuje, że w Polsce powinny być bazy NATO.

Jako Polska powinniśmy się tego domagać i partycypować w budowie tych baz. Nawet, gdyby były to bazy bez stałej obecności żołnierzy NATO, ale byłyby gotowe na ich przyjęcie w razie ataku na nasz kraj. To także ważny element odstraszania agresora

—zaznacza Kowal.

źródło: wpolityce.pl