Kowal: Nie gorszę się gdy byli politycy zajmują się biznesem, ale Kwaśniewski popełnił błąd.

19 Maj 2014

Według Pawła Kowala zaangażowanie biznesowe Aleksandra Kwaśniewskiego uniemożliwia wykorzystywanie byłego prezydenta do misji mediacyjnych. I to duża strata, bo „Polska nie ma wielu polityków, którzy mogą odegrać ważną rolę w razie konfliktu na Wschodzie”.

– Nie gorszę się, że byli politycy zajmują się biznesem. Ale ta konkretna sytuacja była przynajmniej niezręczna – tak Kowal ocenił pracę Kwaśniewskiego w koncernie Burisma Holdings.

– Aleksander Kwaśniewski jest dobrą marką na Ukrainie i szkoda, że zaraz po tym jak skończył misję Parlamentu Europejskiego w Kijowie, podjął pracę u jednej ze stron. Nie chcę występować w roli oskarżyciela, ale chcę podkreślić, że żałuję tego, co się stało – tak Paweł Kowal komentował w TOK FM głośną sprawę pracy byłego prezydenta dla firmy Burisma Holdings.

Spółka gazowa, przypomnijmy, należy do Mykoły Złoczewskiego, ukraińskiego oligarchy i polityka. Był m.in. ministrem energetyki za czasów prezydentury Wiktora Janukowycza.

Zdaniem Kowala wątpliwości nie rozwiewają deklaracje Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent zapewnia, że ofertę od Złoczewskiego przyjął po zakończeniu misji PE. – Ale dużo mówiło się, że misja Kwaśniewskiego i Pata Coxa może zostać przedłużona – przypomniał europoseł ugrupowania Polska Razem. – Jak by na to nie patrzeć, to nie było zręczne politycznie posunięcie i myślę, że Aleksander Kwaśniewski drugi raz by tego nie powtórzył, widząc konsekwencje.

Jak podkreślał polityk Polski Razem Jarosława Gowina, krytyczna ocena zachowania Kwaśniewskiego nie oznacza potępienia dla wszystkich byłych polityków, którzy angażują się w biznes. – Nie gorszę się, że byli politycy zajmują się biznesem, bo znam wielu takich na Zachodzie. Dlatego nie przystąpiłem do frontalnego ataku na Kwaśniewskiego. Ale ta konkretna sytuacja jest przynajmniej niezręczna. I wprowadza byłego prezydenta już nie jako poważnego mediatora i polski atut w polityce wschodniej, ale jako człowieka zaangażowanego po jednej ze stron – mówił Paweł Kowal.

Dlatego, jak dodał, praca w Burisma Holdings kończy „jakąś epokę”. – Mam prawo tego żałować, bo wiem, że Polska nie ma wielu polityków, którzy mogą odegrać ważną rolę w razie konfliktu na Wschodzie.