Kowal o przyszłości Ukrainy: Z Banderą na sztandarze nie wejdzie się do UE

12 Sierpień 2015

Nikt nas, Polaków, z tej części Europy nie przesadzi i nikt nie zamieni Ukraińców w Rosjan — Z Pawłem Kowalem z Polski Razem na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci” rozmawia Sławomir Sieradzki.

W wywiadzie udzielonym tygodnikowi Paweł Kowal mówi o stosunkach polsko-ukraińskich, nacjonalizmie ukraińskim oraz konieczności zbudowania dialogu między tymi narodami.

Również w naszym interesie jest to, aby Ukraińcy przeprowadzili lustrację, by budowali nowoczesne, sprawiedliwe społeczeństwo — zwraca uwagę Paweł Kowal.

Ale jeżeli współczesne państwo ukraińskie w sensie tradycji historycznej ma się opierać głównie na Banderze, który dzieli nawet samych Ukraińców, chyba jest to jakieś nieporozumienie. Wcześniej podkreślano wątki Wielkiego Głodu, którego pamięć łączy wszystkich Ukraińców, niedawno sam pan napisał na portalu wPolityce.pl, że odżywa na Ukrainie idea Międzymorza. Może tak po przyjacielsku trzeba powiedzieć Ukraińcom: albo Bandera, albo Petlura. Raczej z Banderą na sztandarze nie wejdzie się do UE.

Polityk zwraca również uwagę na to, jakiego błędu nie można popełnić przy tworzeniu procesu pojednania:

Głównie jednego — stwierdza: owijania w bawełnę trudnych tematów i czarowania rzeczywistości. W latach 90. istniała tendencja do przymykania oczu na trudne historyczne problemy. Poza tym to bardzo dobra formuła, możemy się od Niemców dużo nauczyć. Powinniśmy mieć wielki program wymiany młodzieży, wysyłać młodych przed maturą na zielone szkoły na wschód, dawać możliwość spotkania z rówieśnikami, porządkować wspólnie cmentarze, zwiedzać itd. Tego musi być znacznie więcej— mówi Kowal.

Trzeba promować polską softpower. Za publiczne pieniądze. Prywatne inicjatywy nie wystarczą. Nie mamy dużo czasu, aby ruszyć z dobrymi inicjatywami.[…] Bo jeśli pogorszy się na Ukrainie sytuacja społeczna, to być może właśnie wtedy wzrosną nastroje nacjonalistyczne. […] Dziś, choć na zachodzie Ukrainy widać tendencje nacjonalistyczne, to nie są one wymierzone w Polskę. Badania socjologiczne pokazują, że nastawienie Ukraińców do Polaków wygląda na najbardziej pozytywne w historii tego rodzaju badań.

Paweł Kowal zawraca też uwagę, że konieczne jest rozpoznanie, kim są Ukraińcy dzisiaj i jak chcą budować swój kraj:

Trzeba oczywiście formować swoją Politykę historyczną, lecz przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytania: kim są dzisiejsi Ukraińcy? Czy są wizjonerami przyszłości, korzystając w jakimś stopniu także ze wspólnej historii w czasach I Rzeczypospolitej, i upodmiotawiają się w Europie Wschodniej? Czy czują się naśladowcami Bandery i nacjonalizmu ukraińskiego?

Więcej o konieczności dialogu Polski z Ukrainą w wywiadzie z Pawłem Kowalem we „wSieci”, w sprzedaży od 10 sierpnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

źródło: wpolityce.pl