kowal

Kowal o wypowiedziach Sikorskiego: Ta sprawa jest jak bomba

23 Październik 2014

– Jestem pewny, że w trudnych sytuacjach dla polskiej polityki zagranicznej ta sprawa (…) zbierze dla nas konsekwencje, których sobie teraz nie wyobrażamy – mówił o burzy wokół słów Radosława Sikorskiego Paweł Kowal w programie „Fakty po Faktach” w TVN24. Jego zdaniem największym błędem było wycofanie się marszałka Sejmu z wcześniejszych wypowiedzi, czym pozostawił pole do wielu niedomówień, które mogą okazać się szkodliwe dla polskiej racji stanu.

Paweł Kowal ocenił, że zachowania Sikorskiego nie należy bagatelizować, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo Polski.

– Zastanówmy się, jak zareagują analitycy w Moskwie, Kijowie czy Waszyngtonie, którzy usłyszą na początku szereg szczegółów (w rozmowie z dziennikarzem Politico – red.), a potem jego oświadczenie, że mu się wszystko pozajączkowało – pytał Kowal.

Sikorski „przymuszony” do zmiany zdania

Były europoseł przekonywał również, że niepojące było dla niego to, iż Sikorski zmienił swoje stanowisko po ostrych słowach Ewy Kopacz i rozmowie z premier. – Powiedzenie Sikorskiemu, że ma siedzieć cicho jest bardzo złym sygnałem na zewnątrz – zauważył. – Ma to też oczywiście konsekwencje wewnętrzne, łamie to pewne relacje instytucjonalne, zgodnie z którymi marszałek Sejmu przynajmniej na poziomie formy powinien mieć zagwarantowaną niezależność od premiera – wyjaśnił.

W ocenie polityka „przymuszenie” byłego szefa dyplomacji do wycofania się ze wcześniejszych wypowiedzi „jest może dobre z punktu widzenia sprzątania, wewnątrz PO, ale może się odbić rykoszetem”. Kowal przekonywał, że „jakiś nieprzychylny Polsce rząd w Środkowej Europie” może wykorzystać tę sytuację przeciwko Polsce. – Tak poważnych spraw nie można tak zostawić – argumentował.

Całość programu: tvn24.pl