kowal

Kowal: Trzeba sprawdzić, czy wybory zostały sfałszowane

27 Listopad 2014

Dr Paweł Kowal, przewodniczący rady krajowej Polski Razem, w rozmowie z Łukaszem Warzechą w programie WP.PL „Z każdej strony” stwierdza, że trzeba sprawdzić, czy wybory w Polsce zostały sfałszowane. Podkreśla, że żeby to określić należy zapoznać się z materiałem dowodowym i dopiero wtedy wyciągnąć wnioski. 31 grudnia karty wyborcze mają zostać zniszczone.

W ocenie Kowala, Państwowa Komisja Wyborcza popełniła jeden główny błąd – zamiast karty powstała broszura, która spowodowała problem z liczeniem głosów. Polityk zaznacza, że liczenie powinno się odbywać wspólnie (przez wszystkich członków komisji), podczas gdy wydrukowanie broszur zamiast kart to uniemożliwia.

W ocenie Kowala karty stanowią podstawowy materiał dowodowy, który pozwoli na ocenę prawidłowości przy przeprowadzeniu wyborów. Według obowiązującego prawa wyborczego, 31 grudnia mają one zostać zniszczone.

Kowal zarzuca PKW, że nie próbowała wyjaśnić sytuacji związanej z liczbą nieważnych głosów oddanych w poprzednich wyborach z 2010 roku. – W normalnych krajach odsetek nieważnych głosów wynosi kilka procent – powiedział. Według Kowala, gdy liczba ta jest większa, do akcji powinno wkraczać ABW. W 2010 r. odnotowano 7,89 proc. nieważnych głosów.

Na pytanie, czy OBWE powinno przyglądać się wyborom w Polsce, Kowal odpowiedział: – Demonizowanie OBWE jest niepoważne. Zaznacza, że organizacja obserwowała wybory m.in. w Stanach Zjednoczonych.

„Skrajna nieodpowiedzialność”

Paweł Kowal na początku tygodnia określił lekceważenie i pomniejszanie uchybień wyborczych, szczególnie przez polityków i sędziów, jako „rujnujące wizerunek Polski jako demokratycznego kraju”. Wzywanie do milczenia w tej sprawie nazwał „skrajną nieodpowiedzialnością”. Przypomniał przy, że Polska często występuje na arenie międzynarodowej jako arbiter w wyborach w różnych krajach, dlatego sama powinna dać przykład profesjonalnego badania wszelkich wątpliwości.

22 listopada PKW podała wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich. PO zwyciężyło w ośmiu województwach, PiS – w sześciu, a PSL – w dwóch. W skali kraju PO uzyskała 179 mandatów, PiS – 171, PSL – 157. Procentowo najwięcej głosów oddano jednak na PiS – 26,85 proc., PO miała 26,36 proc., a PSL uzyskało 23,68 proc.

Jak poinformowała PKW, w skali kraju, w wyborach samorządowych na wszystkich szczeblach oddano 9,76 proc. głosów nieważnych. Zamieszanie wokół wyników wyborów spowodowała awaria systemu komputerowego.

źródło: wp.pl