wypij

Michał Wypij z Polski Razem po stronie mieszkańców

06 Sierpień 2015

– Mieszkańcy kamienicy przy Mickiewicza 27 zwrócili się o pomoc do lokalnych struktur Polski Razem Zjednoczonej Prawicy. W odpowiedzi na prośbę został opracowany plan działania, którego  pierwszym etapem jest akcja informacyjna mająca przy pomocy mediów lokalnych wywrzeć nacisk na władze lokalne, by te podjęły konkretne działania i pomogły mieszkańcom – mówi Michał Wypij.

Wczoraj wczesnym wieczorem mieszkańcy kamienicy przy ulicy Mickiewicza 27 w Olsztynie wywiesili z okien transparenty informujące, że w ich budynku „urzędują” szczury. Szczury to największy, ale nie jedyny problem, z którym muszą borykać się od dłuższego czasu. Sprawą zainteresowały się lokalne struktury Polski Razem Zjednoczonej Prawicy. Dodajmy, że wczoraj późnym wieczorem, około godziny 22:30 kamienicę odwiedzili policjanci, „nasłani” prawdopodobnie przez poseł Beatę Bublewicz, gdyż towarzyszył im jej pracownik. Stróże prawa nie dopatrzyli się jednak żadnych uchybień w tym, że transparenty ze szczurami w roli głównej powiewają z okien kamienicy. – Jak ktoś bierze sobie tego szczura do siebie, to jego problem – stwierdził dobitnie jeden z gapiów.

– Prezydent i radni pokazują się w reprezentacyjnych miejscach Olsztyna, na przykład w okolicach Plaży Miejskiej czy Parku Centralnego. Tymczasem do nas nikt nie pofatygował się przybyć z pomocą. W takim miejscu trudno się chyba lansować – ocenia Lucyna Rynkiewicz, mieszkanka kamienicy.

Mieszkańcy kamienicy uważają, że do tej pory nikt się nie zainteresował problemami z budynkiem, w którym mieszkają. Najuciążliwszym są wszechobecne szczury, z którymi nie można sobie poradzić środkami dostępnymi dla przeciętnego człowieka. Szczury z daleka omijają trutkę, ale chętnie i często wchodzą do mieszkań, nie bojąc się nawet ludzi. Lokatorzy nieraz stanęli oko w oko z tymi gryzoniami we własnych mieszkaniach, dlatego zaopatrzyli się w solidne drągi pozwalające im bronić się.

Innym problemem jest fatalny stan techniczny kamienicy. Mieszkańcy nie mogą wychodzić na własne balkony, gdyż te grożą zawaleniem. Remontu wymaga elewacja, z której tynk odpada całymi płatami, co jest niebezpieczne dla przechodniów.

Mieszkańcy kamienicy przy Mickiewicza 27 żalą się, że co prawda zainstalowano im ogrzewanie gazowe, ale w nieocieplonym budynku ze starymi nieszczelnymi oknami rachunki za ogrzewanie wyniosły nawet po kilka tysięcy zł w minionym sezonie grzewczym, chociaż zima była bardzo łagodna.

Rodziny zamieszkujące ten budynek największy żal mają do urzędujących w biurze na parterze senatora Ryszarda Góreckiego i poseł Beaty Bublewicz, gdyż ci pomimo wielu próśb nie zainteresowali się sprawą.

Mają również żal do Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych, że pomimo fatalnych warunków mieszkalnych nalicza za mieszkania w tej kamienicy czynsze przekraczające 1000 zł. Rekordzista płaci 1800 złotych. Do czynszu doliczyć należy media. Tyle nie płacą nawet lokatorzy nowych bloków, ludzie majętni. Do takich zdecydowanie nie należą mieszkańcy budynku przy ul. Mickiewicza 27, wszak to lokale komunalne, z założenia przeznaczone dla najuboższych. Wysokie czynsze to powód, dla którego mieszkańcy nie mogą pójść za radą prezydenta Grzymowicza i wymienić się z kimś na swoje lokale. Nikt o zdrowych zmysłach nie zamieszka z własnej woli w takiej ruderze, której koszty utrzymania są horrendalnie wysokie.

– Mieszkańcy kamienicy przy Mickiewicza 27 zwrócili się o pomoc do lokalnych struktur Polski Razem Zjednoczonej Prawicy. W odpowiedzi na prośbę został opracowany plan działania, którego  pierwszym etapem jest akcja informacyjna mająca przy pomocy mediów lokalnych wywrzeć nacisk na władze lokalne, by te podjęły konkretne działania i pomogły mieszkańcom – mówi Michał Wypij.

źródło: express.olsztyn.pl

Więcej:

http://olsztyn.tvp.pl/21106584/tu-urzeduja-szczury-mieszkancy-kamienicy-walcza-z-plaga