Moro i Poroszenko na konwencji PRJG. Gowin: Tusk i Kaczyński powinni iść na emeryturę!

12 Kwiecień 2014

„Te wybory nie są o tym, jak chciałby Jarosław Kaczyński, czy Polska będzie zajmowała godne miejsce na mapie pogody we Francji. Nie są też o tym, jak straszy Donald Tusk, czy 1 września dzieci pójdą do szkoły. Te wybory są o tym, czy Donald Tusk i Jarosław Kaczyński pójdą wreszcie na polityczną emeryturę. Jesteśmy winni to 3 milionów Polaków, którzy w czasie dekady ich jałowej wojny wyjechało z Polski. Tym razem mamy wybór. Nie musimy wybierać między mafią a sektą. Nie musimy wybierać między PiS i PO. Mamy wybór. Wybierzmy Polskę. Razem!” – mówił na konwencji wyborczej Polski Razem Jarosław Gowin.

Partia zaprezentowała dziś w Warszawie liderów list do Parlamentu Europejskiego. Przemawiali Paweł Kowal, Adam Bielan, Artur Zasada, Krystyna Iglicka-Okólska i John Godson. Konwencję prowadził eurodeputowany Marek Migalski w towarzystwie popularnej aktorki Joanny Moro.

Po przemówieniu Pawła Kowala, lidera warszawskiej listy PRJG, zaprezentowano nagranie z udziałem Petra Poroszenki – ukraińskiego polityka i faworyta wyborów prezydenckich na Ukrainie. Poroszenko wyraził poparcie dla swojego przyjaciela Pawła Kowala i życzył Polsce Razem sukcesu w nadchodzących wyborach.

Zapowiadając przemówienie Jarosława Gowina prowadzący Marek Migalski powiedział: „Zaczęliśmy od przyszłego prezydenta Ukrainy. Teraz czas na przemówienie przyszłego prezydenta Polski”.

moro
Tematem przewodnim konwencji była emigracja. Polska Razem zaprezentowała „Plan Gowina”, na który składają się rozwiązania umożliwiające podwyższenie zarobków Polaków, obniżenie podatków dla firm, tworzenie nowych miejsc pracy i polityka rodzinna. PRJG postuluje, by na politykę rodzinną wydawać 3% PKB. Gowin zapowiedział również radykalne uproszczenie przepisów budowlanych. „Zniesienie absurdów i oddanie Polakom ich pieniędzy sprawi, że w ciągu kilku lat powstanie więcej, niż te słynne 3 miliony mieszkań!” – zapewniał Gowin.

Prezes partii mówił o emigracji w bardzo ostrych słowach. „Polska jest dawcą organów dla starych państw Unii Europejskiej. Problem w tym, że to nie tylko utrata rąk do pracy. To jest drenaż mózgów. To strata milionów serc, które powinny bić dla Rzeczypospolitej i w Rzeczypospolitej!  Znacie już nasze hasło wyborcze. Brzmi ono „Wybierzmy Polskę. Razem!”. My musimy dzisiaj razem wybrać Polskę, żeby kolejne miliony Polaków nie wybrały emigracji. Musimy dzisiaj wybrać Polskę, żeby kolejne rzesze młodych ludzi nie stały przed wyborem: emigracja do Irlandii czy emigracja do Niemiec!”.

Najważniejszym elementem planu Gowina jest podwyższenie zarobków. „Dzisiaj podatki od pensji pracowników w Polsce to ponad 40%. Prawie połowa. Co dostajemy w zamian? „Darmową” służbę zdrowia w szpitalach, w których na zabiegi czeka się latami i „darmowe” studia na uniwersytetach, po których do trzeci absolwent nie może znaleźć pracy. To nie ma sensu. To trzeba zmienić!

Proponujemy likwidację podatku dochodowego, ZUS-u i składki zdrowotnej, które składają się dziś na te ponad 40% podatków od zarobków Polaków. Proponujemy opodatkowanie pracy na poziomie dwa razy niższym, na poziomie 20%. W ten sposób każdy z pracowników „na rękę” będzie dostawał tyle, ile dziś wynosi jego pensja brutto. Przeciętny Kowalski, który zarabia dziś 1600 złotych miesięcznie na rękę, faktycznie płaci podatek rzędu 1000 złotych!

Taki Kowalski zacznie zarabiać 1600 na rękę 2200 złotych. Zamiast tego całego oszustwa, jakimi są podatek dochodowy, ZUS i składka zdrowotna wprowadzimy jeden, prosty podatek od wynagrodzeń. Pracodawca, który dziś płaci na pracownika 2600 będzie płacił dokładnie tyle samo. Z tą różnicą, że 600 złotych więcej trafi do kieszeni pracownika, a nie do tej dziury bez dna jaką jest sektor publiczny! Pracownicy już nigdy więcej nie będą musieli płacić podatku dochodowego” – podsumował Gowin przedzierając formularz PIT.

plangowina