Paweł Kowal dla WP: „jajecznica mińska” na pewno przejdzie do historii

27 Luty 2015

– Wysłanie grupy polskich doradców by szkolili ukraińskich oficerów jest spóźnione o 9-10 miesięcy. Gdyby Ukraińcy wtedy dostali takie wsparcie, bylibyśmy w zupełnie innym miejscu – powiedział w programie „Z każdej strony” Paweł Kowal, były europoseł. Porozumienie dotyczące zawieszenia broni nazwał „jajecznicą mińską”.

Kowal odniósł się do decyzji polskiego rządu dotyczącą pomocy dla Ukrainy. Powiedział, że „Polska zapisze się niestety w historii, jako kraj, który się ociągał, nie pomógł”.

Kowal bardzo mocno skrytykował porozumienie o zawieszeniu broni. – Nie ma sensu mówić poważnie o porozumieniach mińskich (…) Przede wszystkim oni (Angela Merkel i Francois Hollande – przyp. red.) powinni wyrzucić swoich doradców dyplomatycznych z pracy. Straty dyplomacji niemieckiej i francuskiej są ogromne. Europa dawno nie oglądała tak nieprofesjonalnej imprezy. Jajecznica mińska na pewno przejdzie do historii – wyjaśnił.

Wojna powinna skończyć się na Ukrainie i tam zostać zatrzymana.

źródło: wp.pl