Paweł Kowal: federalizacja Ukrainy oznacza jej rozbiór

01 Kwiecień 2014

„Taktyka Putina od wejścia do Gruzji w 2008 roku jest dokładnie taka sama: zachować się brutalnie, przekroczyć normy a potem wyjrzeć ze swojej norki – jak takie małe gryzonie na pustyni – rozejrzeć się dookoła i zobaczyć, co się dzieje. Jeśli ciągle napływa sygnał, że nikt nie reaguje to Putin czuje się zachęcany do kolejnych posunięć. Tą drogą można dojść do aneksji państw bałtyckich” – powiedział dzisiaj Paweł Kowal w Polskim Radio.

Paweł Kowal zauważył, że Amerykanie myślą w kategoriach federalnych, bo takie mają doświadczenie. „W naszej części Europy ten ustrój się nie sprawdza. On po prostu oznacza rozbiory. Doskonale to znamy. Pod koniec XVIII wieku Rosja postąpiła dokładnie według tego samego schematu.”

PRZECZYTAJ CAŁĄ ROZMOWĘ

„Ukraina podzielona, pokawałkowana, która nie jest jednolitym organizmem gospodarczym i politycznym oznacza chaos i mętną wodę w strategicznym miejscu Europy na dziesiątki lat z możliwością ingerencji rosyjskiej. Taki rozwój sytuacji jest wbrew naszym interesom.” – powiedział polityk Polski Razem Jarosława Gowina.

„My dobrze znamy sytuację, w której caryca Katarzyna II pisze konstytucję dla Polski. Dobrze też znamy sytuację, kiedy w Jałcie ustala się jak ma wyglądać Polska. Ławrow występuje tu zarówno w roli carycy, jak i Stalina. Powinniśmy być ostatnimi, którzy zabierają głos w tego typu dyskusji.” – mówił Kowal.

Paweł Kowal wyznał, że sprzeciw Johna Kerry’ego dla pomysłu federalizacji Ukrainy to bardzo dobry sygnał.

Na pytanie dlaczego Putinowi udało się tyle ugrać, Paweł Kowal odparł, że zarówno na Zachodzie, jak i na samej Ukrainie jest pewien efekt odrętwienia tym, co się stało. „Ukraińcy w swojej historii mieli mało sytuacji, gdy musieli bić się o swoje granice. Po drugie byli wychowywani w  ideologii pokoju i prawa, jako głównych regulatorów życia międzynarodowego. Po trzecie – oni nie mają silnej armii. Wreszcie po czwarte: przez ostatnie 25 lat wmawiano im, że najlepiej być państwem poza blokowym – bo to daje im gwarancję, że nikt się do nich nie przyczepi.”

„Putin realizuje jednocześnie kilka scenariuszy.” – powiedział Kowal. – „Na pewno zakłada podporządkowanie całej Ukrainy i włączenie jej do unii celnej. Ale równie dobrze może zaprzestać swoich działań i poczeka na rozwój sytuacji.”

Europoseł zauważył, że Rosja uznaje całe terytorium byłego Związku Radzieckiego za terytorium pod specjalnym nadzorem i odpowiedzialnością Rosji.

„W dzisiejszych wojnach używa się więcej instrumentów, takich jak kultura, religia, czy gospodarka. W tym przypadku gospodarka skoncentrowana jest na wschodzie Ukrainy w rękach kilkudziesięciu oligarchów. Bardzo łatwo ich namierzyć i precyzyjnie nakłuć. Rosjanie będą używali całej palety możliwości wpływania na tę sytuację” – zauważył polityk Polski Razem Jarosława Gowina.

Paweł Kowal powiedział, że opowieści o tym że sankcje zadziałały należy włożyć między bajki.

„Trzeba pamiętać, że czasu jest na prawdę bardzo mało.” – powiedział Kowal. – „W lipcu, lub w sierpniu może już nie być rządu Jaceniuka. Może już w ogóle nie być żadnego rządu. Jest olbrzymie napięcie. Czas gra rolę.”