Polska Razem rozpoczyna przygotowania do wyborów samorządowych na Podkarpaciu

03 Kwiecień 2017

31 marca w Krośnie, podczas konferencji prasowej z udziałem wicepremiera Jarosława Gowina, Polska Razem Zjednoczona Prawica ogłosiła oficjalny początek przygotowań do wyborów w województwie podkarpackim. Partia marsz do samorządów rozpoczęła od wyboru pełnomocników.

– Prezydium Zarządu Krajowego przekazało wicemarszałkowi Stanisławowi Kruczkowi wszelkie uprawnienia związane z przygotowaniami do wyborów samorządowych. Pana Kruczka będą wspierać w okręgu krośnieńsko – przemyskim Dorota Łukaszyk, okręgu rzeszowsko – tarnobrzeskim Waldemar Kotula – mówił Jarosław Gowin lider Polski Razem ZP.
Z kim ugrupowanie będzie szukało porozumienia wyborczego? – Na Podkarpaciu podobnie jak w kraju współrządzimy razem z Prawem i Sprawiedliwością oraz Solidarną Polską, co może jeszcze o niczym nie przesądza, ale bez wątpienia będzie miało wpływ na naszą strategię wyborczą. Pełnomocników powołaliśmy, żeby prowadzić z naszymi potencjalnymi partnerami rozmowy nie tylko personalne, ale również programowe. Chcemy wspólnie wypracowywać nowe rozwiązania, które będą służyć gminom, powiatom i całemu Podkarpaciu – mówił Stanisław Kruczek pełnomocnik regionalny.

Wspólni kandydaci na wójtów, burmistrzów i prezydentów

Jarosław Gowin dodał, że Polska Razem będzie zachęcać Solidarną Polskę oraz Prawo i Sprawiedliwość do tego, by obóz zjednoczonej prawicy w niektórych gminach poprał kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów osoby rekomendowane przez Polskę Razem. – Takich kandydatów będziemy systematycznie wskazywać Dziś mogę powiedzieć, że w Ustrzykach Dolnych będziemy szukać poparcia dla pani Doroty Łukaszyk – mówił wicepremier.

Dwie kadencje tak, ale bez działania prawa wstecz

Podczas konferencji prasowej padło pytanie o rozbieżności pomiędzy PiS a Polską Razem dotyczące wprowadzenia kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów. – Z PiS mamy wspólny program samorządowy, którego elementem jest zasada dwóch kadencji. Zgadzamy się też z naszym partnerem, że kadencja powinna być wydłużona do pięciu lat. Jednak w ostatnich miesiącach nasi koledzy z PiS zaproponowali dodanie trzeciego elementu, który będzie niejako działaniem prawa wstecz. Naszym zdaniem jest to sprzeczne z Kontynuacją i tego nie poprzemy – tłumaczył Jarosław Gowin.