Kowal o Tomahawkach: Do Rosji idzie przekaz nie jestem silniejszy, ale…

13 Marzec 2015

Jeśli chcę się zachować pokój w sytuacji dużego napięcia to jednym ze sposobów jest zastosowanie systemu odstraszania – ocenił w rozmowie z „Wprost” Paweł Kowal. Odniósł się w ten sposób do doniesień o sondowaniu przez Polskę możliwości zakupu od Amerykanów pocisków manewrujących Tomahawk.

Fakt, że Polska zdecydowała się na zakup pewnych rodzajów broni, bo nie chodzi tylko o pociski Tomahawk, na pewno dodaje nam waloru jako temu państwu, które poważnie traktuje obecną sytuację międzynarodową – dodaje Kowal.

Jego zdaniem zakup pocisków nie tylko nie zagraża bezpieczeństwu, ale wręcz mu pomaga.  Mimo tego, że może to doprowadzić do sytuacji w której Rosja dozbroi jednostki w Obwodzie Kaliningradzkim, to odczuwalne będą przede wszystkim długofalowe efekty tej decyzji. – Do Rosji idzie taki przekaz: nie jestem od ciebie silniejszy, ale jeśli podejmiesz jakieś działania to musisz być przygotowany na to, że zareagujemy i to w bardzo ostry sposób – komentuje Paweł Kowal.

Wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak potwierdził w czwartek, że Polska zwróciła się do USA z pytaniem o możliwość zakupu pocisków manewrujących typu Tomahawk. Jak wcześniej informowało polskie Ministerstwo Obrony,  postępowanie w tej sprawie ma się rozpocząć w sierpniu, a podpisanie umowy jest planowane na 2017 rok.

źródło: wprost.pl