ko

Kowal: Ukraina musi wybrać Zachód.

21 Marzec 2014

„Obawiam się takiego scenariusza, że żądania socjalne, niezadowolenie ludzi, połączą się z nastrojami nacjonalistycznymi i pojawią się siły polityczne, które będą przeciwne rządowi Jaceniuka” – mówił w Jedynce eurodeputowany Paweł Kowal.

Paweł Kowal uważa, że gesty, jakie realnie może wykonać Unia Europejska w sprawie Ukrainy, to za mało w stosunku do potrzeb. Jego zdaniem należało zabezpieczyć ukraiński rząd tak, by zapobiec dalszej destabilizacji w tym kraju. – „Wygląda na to, że złożone propozycje pomocy finansowej są albo za małe, albo zbyt rozłożone w czasie. Plan reform na Ukrainie dziś jest na tyle ambitny, że nie może się udać. Plan reform należałoby opracowywać wspólnie – powinna powstać np. rada ambasadorów, która by z rządem Ukraińskim i ekspertami opracowywała te reformy. Powinno się zacząć od reformy samorządowej – wprowadzić np. podział na gminy, którego tam nie ma. Zreformować sądownictwo – to są zmiany, które trzeba zrobić już.” – powiedział w radio.

Tymczasem proces politycznej zmiany na Ukrainie trzeba, zdaniem polityka Polski Razem Jarosława Gowina, powiązać z polepszeniem się sytuacji pewnych grup społecznych. – „Musimy dać świadectwo, że warto grać z Europą politycznie. Tylko prozachodnia polityka ma rację bytu dla rządu Jaceniuka. Najlepsze sankcje dla Rosji to pomoc dla Ukrainy. Wszelkie inne działania niedługo będą już nieaktualne. Już od dawna mówiłem, że powinniśmy się skupić na otwarciu rynków europejskich na ukraińskie towary.”

Zdaniem Pawła Kowala kluczowe będzie to, co wydarzy się na Ukrainie przed wyborami prezydenckimi planowanymi na 25 maja. – „Miłość ludzi do nowej władzy szybko się odwraca. Grozi nam klęska polegająca na tym, że pomoc dla Ukrainy przyjdzie za późno i będzie za mała” – powiedział i dodał, że wśród elit krajów członkowskich UE widzi „brak zrozumienia” sytuacji na Ukrainie. – „Cały problem polega na tym, by Unia oswoiła się z tym, że Ukraina musi wybrać Zachód. Nie ma innego wyjścia” – uważa.