Michał Cieślak: Odbudujemy tysiące miejsc pracy w gospodarce żywnościowej

29 Sierpień 2015

Michał Cieślak ekonomista, ekspert ds. gospodarki żywnościowej Przewodniczący zarządu Regionu Polski Razem Zjednoczonej Prawicy w Świętokrzyskim jest autorem koncepcji reformy sektora rolno-spożywczego, która zakłada odbudowę tysięcy miejsc pracy w gospodarce żywnościowej. Propozycję w tej sprawie zaprezentował podczas tegorocznej Konwencji Programowej PiS Zjednoczonej Prawicy w Katowicach.

Istotą proponowanej reformy jest stworzenie takiego modelu rynkowego, który odtworzy w każdym powiecie setki miejsc pracy na bazie lokalnego przetwórstwa rolno-spożywczego i handlu. Zwiększenie popytu na produkty z lokalnych giełd rolnych masarni, rzeźni, piekarniach, mleczarni, przetwórni, piekarni i hurtowni, do których rolnik dostarcza swoje produkty i wyroby, pozwoli dobudować setki miejsc pracy w każdym powiecie oraz zwiększyć zamożność lokalnych społeczności począwszy od rolnictwa czyli produkcji przez przetwórstwo, transport, konfekcjonowanie i handel.

Plan Michała Cieślaka zakłada, że poprzez zobligowanie sieci handlowych do 30 – 40 procentowego zakupu produktów lokalnych będzie można odtworzyć zatrudnienie w miejscowej produkcji rolnej, przetwórstwie, masarniach, mleczarniach, piekarniach, lokalnym handlu i zaopatrzeniu. Ekspert zakłada, że zaproponowane rozwiązanie będzie skutkować uruchomieniem kilkuset miejsc pracy w każdym z powiatów, w którym z powodzeniem funkcjonują zagraniczne sieci handlowe. Promuje tym samym regułę, że jedno miejsce pracy w rolnictwie generuje 2-3 miejsca pracy w pozostałych sektorach gospodarki, co jest szansą na zminimalizowanie bezrobocia i odczuwalny społecznie rozwój (a nie regres) małych miejscowości.

Dla zilustrowania proponowanej przez M. Cieślaka reformy z zakresu gospodarki i lokalnego rynku pracy zasadnym jest przytoczenie podstawowych danych statystycznych. W 2014 roku, w samym tylko woj. świętokrzyskim, zlikwidowano 900 małych sklepów dających prawie 3000 miejsc pracy. Te rodzinne firmy zaopatrywały się na lokalnych giełdach rolnych, w masarniach, rzeźniach, piekarniach, mleczarniach, przetwórniach i hurtowniach, do których rolnik dostarczył własne produkty i wyroby. W efekcie generowało to w regionie kilkaset miejsc pracy, bo zarabiał rolnik, sklepikarz, pracownik hurtowni, przetwórni, mleczarni, rzemieślnik, dostawca środków produkcji dla rolnictwa, a nawet właściciel składu budowlanego.

Aktualnie przerwany został łańcuch naturalnych lokalnych powiązań rynkowych. Małych sklepów jest niestety coraz mniej. W ich miejsce otwierane są markety, które w znacznym stopniu sprowadzają żywność, jednocześnie transferując bezpowrotnie pieniądze z polskiej gospodarki do innych państw.

Mając na uwadze powyższe względy warto podjąć aktywne działania, by przywrócić poprzedni, świadomie wygaszany przez aktualnie rządzących, model rynku. Należy – mówiąc wprost – wymusić na marketach (z zagranicznym szyldem) zakupy, zaopatrzenie u rodzimych producentów, w lokalnych masarniach, mleczarniach itp. Prowadzenie takiej polityki pozwoli odbudować tysiące miejsc pracy w naszej gospodarce, by Polakom w końcu żyło się lepiej i dostatniej.

W myśl zasady, działaj lokalnie a myśl globalnie Michał Cieślak proponuje ustanowienie obszaru lokalnego zaopatrzenia w obrębie powiatu a w przypadku marketów położonych na obrzeżach powiatu również możliwość zaopatrzenia w powiecie bezpośrednio graniczącym.

Projekt aktualnie znajduje się w opracowaniu szczegółowym pod kątem możliwości legislacyjnego wprowadzenia w przyszłości.
W związku z ograniczeniami, jakie nakłada na Polskę Unia Europejska w zakresie wspólnego rynku, proponowany przez Cieślaka mechanizm odziaływania na sieci handlowe będzie podatkiem ustanowionym jako ekwiwalent utraconych w gospodarce miejsc pracy. Sieć handlowa będzie objęta wysokim podatkiem ekwiwalentowym, ulgi w ramach tego podatku lub całkowite wyzerowanie market otrzyma w sytuacji w której wykaże poziom lokalnego zaopatrzenia. Takie skonstruowane rozwiązanie spowoduje że to market i sieć handlowa będzie zabiegać o lokalnego dostawcę i producenta.