Sekretarz stanu Marek Zagórski: „analiza wykaże czy ZE PAK wykonuje zobowiązania inwestycyjne”

12 Luty 2016

Analiza wykaże, w jaki sposób Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin (ZE PAK), nabywca kopalni węgla brunatnego Konin i Adamów, wykonuje zobowiązania inwestycyjne i pracownicze – poinformował w środę w Sejmie sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Marek Zagórski.

Wiceminister nie był w stanie powiedzieć w środę, jakie mogą zostać podjęte kroki, gdyby okazało się, że inwestor nie wywiązuje się z umowy prywatyzacyjnej. „W przypadku, gdyby ta umowa nie była realizowana, rozważymy wszystkie możliwe prawem środki. Nie chcę w tej chwili składać deklaracji, co do możliwości rozwiązania umowy w całości” – podkreślił.

Jak powiedział w środę w Sejmie wielkopolski poseł PiS Ryszard Bartosik, przeprowadzona w 2012 roku sprzedaż obu kopalń do chwili obecnej budzi emocje, zaś ZE PAK nie realizuje umowy prywatyzacyjnej.

„Za pakiety akcji KWB Konin i KWB Adamów firma zapłaciła ponad 175 mln zł. Prywatyzację ocenia się jako skandaliczną, ponieważ wartość złomowa sprzętu w tych kopalniach była dużo wyższa. Ponadto inwestor zobowiązał się, że zainwestuje w kopalnie do końca 2016 roku ponad 250 mln zł. Pracownicy uzyskali gwarancje zatrudnienia. Tymczasem sytuacja w obu sprzedanych kopalniach i w ZE PAK jest bardzo trudna. Od lutego w konińskiej kopalni szykują się zwolnienia grupowe, górnicy z kopalni Adamów przenoszeni są do Konina, co skutkuje obniżką ich wynagrodzenia o prawie 50 proc.” – powiedział poseł Bartosik.

Jak dodał, w styczniu 2016 roku władze spółki poinformowały o zamknięciu odkrywki Koźmin w kopalni Adamów, mimo że nie wydobyto do końca pozostałego tam węgla. „Związkowcy zwrócili się do właściciela ZE PAK, do ministra skarbu i ministra sprawiedliwości, złożyli też zawiadomienie w prokuraturze, w którym zarzucają zarządowi m.in. nierealizowanie umowy prywatyzacyjnej” – powiedział poseł.

Wiceminister Marek Zagórski odpowiadając na pytanie posła o podjęte działania w sprawie obu kopalń przyznał, że sprawa prywatyzacji była już wielokrotnie analizowana, była też przedmiotem kontroli NIK, „która zgłosiła szereg wątpliwości”.

„Oceniamy ten proces prywatyzacji jako bardzo zły. Sprawdzamy w tej chwili wykonywanie zobowiązań inwestycyjnych i pracowniczych wynikających z tej umowy” – powiedział minister.

Jak dodał, informację na ten temat resort powinien mieć w ciągu najbliższych tygodni. Podkreślił, że przyjęte zobowiązanie inwestycyjne miało duży wpływ na ostateczną cenę, jaką ZE PAK zapłacił za kopalnie.

„NIK zwraca uwagę, my się z tym poglądem zgadzamy, że pomimo założenia zakończenia wydobycia (w KWB Adamów – PAP) przyjęto, że nakłady inwestycyjne będą się zwiększały w kolejnych latach, a ich łączny poziom w okresie prognozy wyniesie tylko w kopalni Adamów 241 mln. Natomiast całe zobowiązanie inwestycyjne na 250 mln odnosiło się do obu kopalń. To też miało spowodować obniżanie ceny” – powiedział.

Kopalnia Adamów ma zakończyć pracę w 2017 roku. ZE PAK odmówił PAP komentarza w sprawie.