unnamed-3-1

Poseł Iwona Michałek w Radiu Pik o sytuacji w Sejm RP

23 Grudzień 2016

Iwona Michałek w wywiadzie Radiokonferencja w Radio Pik podkreślała ważne znaczenie konstruktywnego dialogu w kontekście wydarzeń w miniony piątek w Sejmie. Strona rządowa już podjęła działania w tym kierunku ponieważ uznano za nieaktualne plany dotyczące reorganizacji obecności mediów w Sejmie. Marszałek Senatu powiedział, że wyjdzie z nową propozycją do Święta Trzech Króli. Wszystkie redakcje otrzymają propozycje zmian. Marszałek ma nadzieję, że rozmowy zakończą się kompromisem akceptowalnym przez wszystkie strony.

Iwona Michałek zaznaczyła, że Marszałek  Sejmu miał prawo do zwołania Posiedzenia Sejmu poza Salą Posiedzeń. Wszystkie decyzje Marszałka Sejmu, które podjął 16 grudnia były się zgodne z prawem, Posiedzenie Sejmu zostało zakończone a budżet na rok 2017 został przyjęty.

Iwona Michałek zwracała uwagę na skandaliczne jej zdaniem zachowanie wicemarszałków Sejmu – pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Barbary Dolniak, które blokowały fotel marszałka Sejmu. Obecne okupowanie Sejmu przez posłów Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej jest niezgodne z prawem ponieważ 9 stycznia 2008 roku ówczesny Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wydał zarządzenie regulujące obecność na Sali Plenarnej poza obradami Sejmu, z którego wynika, że sala plenarna w tym czasie jest zamknięta i dostępna wyłącznie dla pracowników Kancelarii Sejmu.

Według posłanki Michałek nie widać woli rozwiązania konfliktu ze strony opozycji, ponieważ liderzy Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej po wyjściu ze spotkania z Prezydentem RP Andrzejem Dudą stawiali nowe warunki, o których wcześniej nie mówili. Wydarzenia z 16 grudnia nie były spontaniczną reakcją lecz zaplanowaną wcześniej akcją mającą na celu sparaliżowanie prac nad budżetem państwa ma 2017 rok. Świadczą o tym słowa pana posła Eugeniusza Kłopotka, który w piątek rano powiedział, że tego dnia w Sejmie „Znowu będzie wielka hucpa, walka, buczenie, krzyczenie i wyzywanie się (…)” oraz „w tej kadencji dojdzie do rękoczynów”. Natomiast posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus próbowała wnieść na sale obrad ręczny sprzęt nagłośniający, który używa się na manifestacjach ulicznych. Na szczęście Straż Marszałkowska uniemożliwiła zamiary pani poseł.

 

http://www.radiopik.pl/115,0,radiokonferencja