Migalski: W Polsce Razem jest miejsce dla konserwatywnych polityków z PO.

12 Marzec 2014

„Droga, jaką Donald Tusk przeszedł od konserwatysty i liberała do lewicującego euronaiwniaka, jest zdumiewająca i zasmucająca” – ocenia w rozmowie z portalem wyborydoparlamentu.eu dr Marek Migalski, europoseł Polski Razem Jarosława Gowina.

Migalski dodaje jednocześnie, że politycy kojarzeni z frakcją konserwatywną, sukcesywnie spychani jego zdaniem w PO na margines, mają cały czas otwarte drzwi do Polski Razem Jarosława Gowina.

W niedzielę Paweł Zalewski, europoseł PO uważany za partyjnego „konserwatystę”, opublikował na swoim blogu wpis, w którym skrytykował „skręt w lewo” Platformy. Przejawem tego ma być, zdaniem Zalewskiego, spekulowane przez media umieszczenie na dwóch czołowych miejscach warszawskiej listy PO w wyborach do PE polityków kojarzonych z lewicą: Danuty Hübner i Dariusza Rosatiego (ostatnio pojawiły się też spekulacje, że Hübner może być „jedynką” PO we Wrocławiu).

„Skręt w lewo Platformy Obywatelskiej jest oczywisty. Wybór pani Danuty Hübner na szefową delegacji będzie tego dowodem [Donald Tusk zasugerował, że, po rezygnacji Jacka Protasiewicza, to właśnie Danuta Hübner powinna być szefową polskiej delegacji we frakcji chadeckiej, do której należą europosłowie PO i PSL]. Donald Tusk sam określa się jako socjaldemokrata, a większość przyzwoitych konserwatystów musiała się pożegnać z partią. Dzisiaj Platforma to partia centrolewicowa, choć zaczynała jako formacja konserwatywno-liberalna. Ale to dobra wiadomość dla konserwatystów i liberałów, czyli takich polityków jak ja” – mówi Marek Migalski, który w zbliżających się wyborach do PE będzie liderem listy Polski Razem w woj. śląskim.

Zdaniem dr. Migalskiego, dowodem na skręt w lewo rządzącej partii jest fakt, że „w PO doszło do czystki konserwatystów i prawicowców”.

„Ostało ich się w partii niewielu, a ci, którzy przetrwali, spychani są na tzw. miejsca niebiorące. Droga, jaką Donald Tusk przeszedł od konserwatysty i liberała do lewicującego euronaiwniaka, jest zdumiewająca i zasmucająca. Kiedyś krzyczał z Janem Rokitą „Nicea albo śmierć”, a dzisiaj posługuje się unijnym bełkocikiem. Większość konserwatystów wyszła z Jarosławem Gowinem z Platformy, a ci, którzy zostali, są przez socjaldemokratę Tuska ścigani i tępieni. Ich dni w PO są policzone, niech się ratują póki czas. Polska Razem jest dla nich otwarta” – mówi Migalski.