gowin

Gowin: Będzie tak, jak powiedział Jarosław Kaczyński – to nowy prezydent będzie desygnował kandydata na premiera

06 Czerwiec 2015

Trzeba rozpocząć kontrolowany demontaż strefy euro, bo to był eksperyment, który się nie udał — mówił na antenie TVP Info Jarosław Gowin z Polski Razem, podkreślając że „wspólna waluta była nieporozumieniem, ponieważ połączyła kraje o bardzo różnym poziomie rozwoju gospodarczego, strefach podatkowych i różnej polityce społecznej”.
Dopóki się tego nie ujednolici, a ja jestem przeciwnikiem takiego ujednolicania, dopóty wspólna waluta będzie ciężarem dla krajów o słabszych gospodarkach — dodał.
Julia Pitera odparła, że dla szeregu państw wejście do strefy euro jest bezpieczeństwem politycznym i nie można patrzeć na to jak na zagrożenie.
Ten kto widzi ekonomię na pół roku do przodu byłby multimiliarderem, bo umiałby przwidzieć losy świata. Wolałabym nie wierzyć w takie rzeczy
— stwierdziła.
Gowin zapytany o to czy za prezydentury Andrzeja Dudy, który zaprosił do współpracy Krzysztofa Szczerskiego, polityka zagraniczna ulegnie zmianie, odpowiedział:
Inaczej będziemy rozkładać akcenty, m.in. w sprawie strefy euro. Myślenie, że obecność w strefie euro zwiększa w sposób istotny bezpieczeństwo poszczególnych państw jest naiwnością.
Dodał, że istotnych zmian w polityce zagranicznej nie będzie, ponieważ naszym kursem jest kurs na zachód, ale inaczej zostaną położone akcenty.
Po pierwsze, chcemy prowadzić politykę dużo bardziej asertywną, nie tak jak śp. prof. Bartoszewski mówił, że to ma być polityka brzydkiej panny na wydaniu. Nie, nie jesteśmy brzydką panną, raczej całkiem urodziwą. Po drugie, musimy budować sojusze regionalne, wzmacniać NATO i sojusze regionalne
— dodał, podkreślając że Polska musi urealistycznić swoją pozycję tak, aby była traktowana w sposób partnerski.
Julia Pitera broniła strefy euro, podając jako przykład Litwę, Łotwę i Estonię, upierając się, że dzięki euro trudniej zdestabilizować ich gospodarki. Próbując zdyskredytować dotychczasowe wystąpienia prezydenta elekta stwierdziła, że absurdem jest namawianie Sejmu do tego, żeby do końca kadencji nic nie robił. Stanowczo zaprotestował przeciw temu Jarosław Gowin.
Pan prezydent mówił o zmianach, które mają charakter ustrojowy i których Platforma powinna się wstydzić, ponieważ podejmuje próbę skoku na instytucję, która jest solą demokratycznego państwa, czyli na Trybunał Konstytucyjny. Nawet tak bardzo przyjazna Platformie „Gazeta Wyborcza” krytykuje to rozwiązanie
— podkreślił.
Jarosław Gowin odniósł się także do domysłów dotyczących przyszłego premiera. Podkreślił, że jeśli układ władzy zmieni się jesienią, kandydata na premiera będzie go wskazywało Prawo i Sprawiedliwość jako największa partia koalicji: PiS, Polska Razem, Solidarna Polska, Prawica RP.
Z konstytucyjnego punktu widzenia wszystko będzie wyglądało tak, jak powiedział Jarosław Kaczyński – to nowy prezydent będzie desygnował kandydata na premiera. Nie jest przesądzone kto tym kandydatem będzie. Najbardziej naturalnym jest sięgnięcie po lidera największej partii koalicyjnej, czyli w tym przypadku Jarosława Kaczyńskiego
— podkreślił, nie dementując plotek o ewentualnym premierostwie Beaty Szydło.
Julia Pitera stwierdziła z kolei że Jarosława Kaczyńskiego nigdy nie interesowała władza wykonawcza, ponieważ woli kierować partią.
Na co dzień pracuję z Jarosławem Kaczyńskim przy programie Zjednoczonej Prawicy i opinia pani poseł jest bezzasadna
— skwitował Gowin. Stwierdził jednak, że być może zdecydują się postawić na nowe twarze.
Zapytani o stosunek do Pawła Kukiza różnili się w opiniach.
Jako żywo widzę AWS. Nie wierzę w bloki do wyborów. Wszystkie, których intencją było wygranie wyborów, źle się kończyły
— powiedziała Pitera. Wskazała przy tym na mieszankę ludzi z ruchów skrajnie prawicowych i lewicowych.
Z kolei Jarosław Gowin wierzy w jego patriotyzm i uważa że będzie to ugrupowanie wyraźnie wolnorynkowe.
Zjednoczona Prawica i Paweł Kukiz, ale najpierw uczciwa walka w wyborach
— dodał.
mall

źródło: wpolityce.pl